środa, 30 października 2013

Piórnik

Co tu dużo mówić... Pozazdrościłam Rudej i Adze , że szyją takie piękne piórniki. Nie mogłam wyjść z podziwu. Cuda dziewczyny szyją. A już te osiołko - koniki po prostu do mnie przemówiły!
Nie mogłam wytrzymać. Niewiele myśląc usiadłam do maszyny - ja też musiałam mieć piórnik !!!

Wzięłam pod uwagę fakt iż młodszy syn marudził o piórniku "Angry Birds" już od początku roku szkolnego. Będąc prawdziwym twardzielem, konsekwentnie twierdziłam, że "nie kupie Ci piórnika dwa lub nawet trzy razy droższego od plecaka!"
Kupić nie kupiłam... ale kto zabroni mi uszyć :>

Może ten mój ( właściwie już Wojciecha ) piórnik jest troszkę inny niż dziewczyn ( Rudej i Agi ). Jednakże powstał na skutek inspiracji i zachwytu pracami dziewczyn.
Wielkie dzięki Dziewczyny - Jesteście Wielkie :D

Oto co powstało:

 
Świnka z prawej...

 
Świnka z lewej...

 
Świnka rozłożona  w środku...

 
Świnka rozłożona na zewnątrz...

 
... a tu z pełnym ekwipunkiem :D

 
 
Wojtek skakał z zachwytu i obiecał (właściwie zaproponował ) że będzie przez 3 lata grzeczny !!!
Ale okrutna matka stwierdziła, że wystarczy jej, jak posprząta swój pokój.
Wojtek wolał co prawda te zaproponowane 3 lata... ale jednak posprzątał !!!
To cud !!! Moje dziecko posprzątało pokój !!!
 
Mamo moja - w życiu bym nie pomyślała, że istnieje coś bądź ktoś, co potrafi sprawić aby mój młodszy syn cokolwiek posprzątał !!! A on posprzątał swój pokój !!!
Nie miałam pojęcia iż maszyna do szycia może posiadać taką moc !!!
Uważajcie dziewczyny, to jest przerażające - aż strach się bać !
 
 
 

2 komentarze:

  1. Kasiu ten piórnik jest obłędny!!! Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkie dzięki :D Nie jest idealny, ma swoje niedociągnięcia ( których oczywiście nie pokazałam ). Ale powiem skromnie, że też jestem bardzo z niego zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń